Zostać żołnierzem RP… historia studentki UTH
Od bycia studentem Uczelni Techniczno-Handlowej, przez uczestnictwo w Legii Akademickiej, do zostania oficerem Wojska Polskiego... Poznajcie historię Katarzyny Zalewskiej, studentki naszej Uczelni na kierunku Bezpieczeństwo wewnętrzne, która postawiła sobie za cel służyć Rzeczypospolitej jako żołnierz.
Początki...
Zostać żołnierzem to był i jest mój cel. Będąc studentką Uczelni Techniczno- Handlowej na kierunku Bezpieczeństwo wewnętrzne nieoczekiwanie moje plany stały się realne. Okazało się, że nasza Uczelnia jako jedna z nielicznych na Mazowszu przystąpiła do programu „Legia Akademicka”. Jest to inicjatywa Ministerstwa Obrony Narodowej, która umożliwia studentom ochotnikom wzięcie udziału w przeszkoleniu wojskowym, po którego zakończeniu student stanie się żołnierzem rezerwy Wojska Polskiego. Do tej pory było ono prowadzone w dwóch modułach: podstawowym oraz podoficerskim, które kończyły się egzaminem. Jeśli studenci ochotnicy go zdali, otrzymywali stopień kaprala rezerwy i nic się w tej kwestii nie zmieniło.
W 2020 roku po bardzo intensywnym, prawie dwumiesięcznym szkoleniu ukończyłam kurs szeregowego, a następnie podoficera (kaprala) rezerwy.
W 2021 roku Ministerstwo Obrony Narodowej po raz pierwszy ogłosiło nabór na szkolenie w module oficerskim. Oferta była skierowana do tych osób, które ukończyły szkolenie w ramach Legii Akademickiej albo tych, którzy stopień podoficera rezerwy zdobyli np. po służbie przygotowawczej. Była to doskonała okazja do urzeczywistnienia moich planów. Już nie tylko podoficer rezerwy, ale stopień oficerski stał się bardzo realny. Z pełnym przekonaniem, że podołam trudom tego kursu, przystąpiłam do programu.
Szkolenie oficerskie
Szkolenie oficerskie rozpoczęło się od etapu teoretycznego. Miało ono formę zdalną i trwało od 1 czerwca do 8 lipca. Przez miesiąc uczyliśmy się zagadnień z: taktyki, bezpieczeństwa cybernetycznego, podstaw dowodzenia, profilaktyki antykorupcyjnej, historii sztuki wojennej oraz regulaminów.
Po każdym tygodniu nauki musieliśmy zaliczać testy z tych przedmiotów. Ostatni zdany pozytywnie egzamin dał nam przepustkę do udziału w szkoleniu praktycznym. Szkolenie praktyczne rozpoczęło się 15 lipca w Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Jako podoficerowie rezerwy mieliśmy w programie m.in. zajęcia strzeleckie, medyczne i taktyczne. Były to zajęcia bardzo wymagające, więc lekko nie było.
Szkolenie z poprzednich modułów przechodziłam w 2020 roku, więc część wiedzy pamiętałam z poprzedniego szkolenia, ale nauczyłam się też nowych rzeczy. Przyznam jednak, że instruktorzy oraz wykładowcy robili wszystko, by zajęcia były na jak najwyższym poziomie i mogę potwierdzić, że były one bardzo wymagające.
Dla naszej grupy podoficerów nowością były zajęcia z podstaw dowodzenia.
Tak naprawdę to kluczowy przedmiot w szkoleniu oficerskim, jeśli mamy
w przyszłości zostać dowódcami swoich plutonów. Musimy umieć dowodzić ludźmi, którzy będą naszymi podwładnymi, ponieważ będziemy odpowiadać za ich zdrowie i życie.
Wcześniej staliśmy w szyku i wykonywaliśmy rozkazy swoich dowódców, teraz nastąpiła zamiana ról. Podczas zajęć wchodziliśmy w rolę dowódców plutonów prowadzących zajęcia, a dla wielu z nas było to ogromne wyzwanie. Szkolenie w Akademii Wojsk Lądowych trwało do 15 sierpnia, potem nastąpiły dwa tygodnie szkolenia praktycznego w 17 Brygadzie Zmechanizowanej w Międzyrzeczu.
Tam odbywał się trzeci etap szkolenia, w tym praktyka oficerska.
Na tym etapie mogliśmy wykazać się zdobytą wiedzą oraz zdobyć nowe umiejętności praktyczne. Po dwutygodniowym pobycie na praktykach, na początku września wróciliśmy do Wrocławia, gdzie czekała na nas najważniejsza próba, czyli egzaminy oficerskie, które trwały trzy dni.
Cel: zostać oficerem Wojska Polskiego
Ten bardzo wymagający i stresujący okres zakończył się pozytywnym wynikiem egzaminu i otworzył mi drogę do oficerskich gwiazdek.
Muszę dodać, że wysiłek fizyczny oraz stres, jaki każdy z nas doznał, opłacił się. Świadomość ukończenie tego bardzo trudnego i wymagającego szkolenia była dla wszystkich uczestników czymś niesamowitym. Wiem, co to znaczy być zmęczoną, niewyspaną, nowego wymiaru nabrało zjawisko stresu i bólu. Wszyscy biorący udział w kursie stali się bardziej samodzielni, nawiązali nowe przyjaźnie, nauczyli się być za siebie i innych odpowiedzialni, a przede wszystkim poznali żołnierskie rzemiosło. Teraz wiem, że nie ma sytuacji bez wyjścia, zawsze znajdzie się jakieś rozwiązanie, nawet w najtrudniejszej sytuacji.
Do pełnego dopełnienia moich planów czekają mnie jeszcze kilkutygodniowe szkolenia na poligonach, które odbędą się prawdopodobnie w połowie bieżącego roku, a następnie uroczysta promocja na pierwszy stopień oficerski.
Gdy tylko zostałam zakwalifikowana do programu, od razu zaczęłam się przygotowywać pod względem kondycyjnym oraz psychicznym. Szkolenie nie było łatwe. Mieliśmy mnóstwo zajęć teoretycznych oraz praktycznych w terenie, ale miałam świadomość, że tak to właśnie będzie wyglądało. Teraz wiem, że człowiek do wszystkiego jest się w stanie przyzwyczaić… nawet do pobudek o 5.30 oraz całodziennej aktywności fizycznej i odporności psychicznej. Pobyt w armii utwierdził mnie w moich zawodowych planach.
Cieszę się, że to właśnie Uczelnia Techniczno-Handlowa dała mi możliwość uzyskania dyplomu magisterskiego i rozwoju swoich zainteresowań poprzez program Legii Akademickiej, za co jestem jej bardzo wdzięczna.
Kończąc, mam nadzieję, że będę mogła w niedalekiej przyszłości zostać oficerem Wojska Polskiego, czego serdecznie życzę również wszystkim studentom naszej Uczelni zainteresowanych programem.
Katarzyna Zalewska